Just me.
Ludzie ogłaszam ze żyję jeszcze xD
Przeżyłam pierwszy tydzień w Anglii zdana na siebie.
Jest super. Poza tym że moja host family jest dosc dziwna i troche staroswiecka i twierdza ze za duzo papieru zuzywam to jest całkiem spoko. Naweto w miare dobre jdzenie mam, choć od godziny 7 rano do 19 prawie nie mam co jesc xD
Okolica piękna, jak widać na fot.
Prawie jak titanic. Tak tak z sugestii Madzi wiem ze titanic zatonął xD
Ludzie! Wiem że zamarzacie w Polsce, wiec was powkurzam troche ze juz 2 dzień chodze tylko w cienkiej bluzie :DD
Hhhahah dzis mamy piękne słonko i super swietną pogode no i przede wszystkim cieplutko.
Codziennie chodze do szkoły na dwie godziny angola, rano do pracy.
Jest całkiem miło. Praca fajna, w szkole kupa śmiechu. Poróżuje autobusami, zwiedzam przy okazji. Troche lipa bo do centrum musze jechac poł godziny i jeszcze na przystanek isc 20 minut. Ale co mnie nie zabije to wzmocni xD
Własnie mój nauczyciel od angola zagląda mi przez ramie i głowi sie po jakiemu ja tu pisze hahaha xDD Pocieszny jest :P
Brakuje mi tylko mojego księcia z bajki, koników, moich ludków! (tęsknie za wami w huj!!) no i w neta domu ;/ bo niestety nie dane mi było go dostac :/ grr tylko w szkole jak zostane po lekcji moge cokolwiek napisac i złapac kontakt ze swiatem.
Ide zaraz na jakieś małe zakupy :DD
Trzymajcie się cieplutko i postaram się iedługo cos znów nabazgrolic ;))
Nie zamieńcie się w sopelki!! <3