Oczami Camilii
Obudziłam się z potwornym bólem głowy i nadgarstka spojrzałam na niego i za niemówiłam był simy i spuchnięty chyb ago udusze nie moge reka ruszać...wstałam i poszłam do łazienki z trudnościa się umyłam i ubrałam .Była godzin 11 więc postanowiłam zejść na dół ku mojemu ździwieniu Najważniejszy pępek świata siedział na kanapie ze spuszczona głowie a na stoliku leżało chyba 20 butelek wody.Podeszłąm do stolika i wziełam sobie wode
-To moje-powiedział
-nie sądze ta już jest moja-powiedziałm uśmiechając się zeby go wkurzyc-nie potrafiłam odkrecic wodu bo jak jak mam cały obolały nadkarstek
-Otworzysz?-spytałam wyciągajac wode w jego kierunku
-Teraz to otworzysz sama nie potrafisz?!-dźwignął głowe patrzac mi w oczy poczułam cos w brzuchu to pewnie na wymity mnie bierzepopatrzyłam na nadgarstek
-Co ci się stało?! -kzryknał z przerażeniem patzrac raz na mnie raz na nadgartek
-Ahh tak? Już nie pamietasz?!
-Co miałbym pametać przecież ja ci tego nie zrobiłem
-Taa ja chyb ainaczej to zapamietałam pan zazdrosny i wkurwiony na cały świat mi toi zrobił-patrzył na mie i chyba zaczął sobie przypominać
-Ale ja ja nie chciałem Boże co ja zrobiłem ?-zaczął dizwnie się zachowywać
-Chodź jedziemy do spzitala!-zarzadził
-Jeszcze nie wytrzeźwiałeś lepiej nie. Pojade z Luisem
-Nie!
-Tak!- powiedziałam domyslam się ze się boi ze się wyda i nie będzie mola grac albo cos w tym stylu.Poszalm do biura taty i zapukałam
-Prosze!-Usłyszałam i weszłam
-Cześć słuchaj moglibyśy podjechać do szpitala bo Neymar jest jeszcze w stanie nietrzeźwości?
-A co się stało?-zapytał a ja pokazałam nadgarstek
-Kto ci to zrobił?!-kryzknął
-Nikt wczoraj za dużo wypiłam i niefortunnie się przewróciłam
-Oj ty moja niezdaro-zaśiał się
-Przebiore się i jedziemy-powiedział
-Okej-wyszłam i wpadłam na Neymara
-Podsłuchiwałeś?!
-Yyyy ja yen-zaczał nerwowo drapać się po karku-Dzięuje-wysapał
-Nienawidze Cię ale jesteś winny mi przysługe
-Oczywiście!-zasalutował a ja się zaśiałąm i poszłam do samochodu czekajac na tate...Po chwili przyszedł i pojechaliśy do szpitala troche tam zeszło okazało się że mam złamany nadgarstek i mam mieć miesiac gips a potem się zobaczy
-Świetnie-Pomyslałam i zrezygnowana siediząłm w aucie w drodze powrotnej po drodze zrobilismy zakupy naszczescie wypakowywał je Ney bo ja przecież nie moge to będzie swietna przysługa a raczej przysługi świtny miesiac bo on będzie mi ,,SłŹżyć: zaśmiałąm się sama do siebie i usiadąłm na kanapie
-I co?-spytał Neymar siadając obok mnie
-Złamany-odparłam
-I co teraz to prawa reka
-Bedziesz mi pomagał-powiedizałm a w myśłach chodziło mi słowo obsługiwał ale lepiej niech mysli ze pomaga
-Yyy no okey-powiedział zrezygnowany
-Wogóle ile jeszcze tu będziesz?-spytałam
-miesiac się muszę toba zajmowac więc jeszcze miesiąć-powiedział no to super waakcje się szykuja zaczełąm się śiać
-Zczego sie śmiejesz -zapytał
-Z niczego -powiediząłm i poszłam do siebie leżałam i słuchałam muzyki myslałam co tam u mamy nawet zadzwoniłam ale nie odbierała może cos się stało ani nie dzwoni ani nie odbiera myslałam i myslałam az zasnełm...
Oczami Neymara
Boże co ja znowu zrobiłem nigdy więcej nie pije już nie chodzi o nia ale ja to zrobiłem kobiecie damski bokser niee co ja gadam nie nie odkupie swoje winy przez ten miesiac Coś czuje ze to będzie długi miesiac chciałąem się spotkać z chlopakamui ale nikt nie mógł bo kac morderca nie ma serca poszedłem do swojego pokoju i słuchalem muzyki
_________________________________________________________
Cześć dawno bardo dawno mnie tu nie bylo ja to wiem :S Nie mam czasu mam bardzo dużo nauki ;( mam nadzieje ze sie nie gniewacie ;) nie wiem kiedy nastepny rodział :( To do następnego mam nadziej ze poczekacie :*