Ciężki weekend.
Tyle istnień ludzkich odeszło z tego świata.
Po tej całej katastrofie NASUNĘŁO MI SIĘ NA MYŚL WIELE PYTAŃ. NA KTÓRYCH CHYBA NIGDY NIE UZYSKAM ODPOWIEDZI.
CHYBA WŁAŚNIE W TAKICH CHWILACH CZŁOWIEK ZASTANAWIA SIĘ NAD SWOIM ŻYCIEM.
TAK DOGŁĘBNIE. ROZMYŚLA NAD TYM CO ROBIŁ A CO MUSI ZROBIĆ.
ehhh... pozostaje chyba tylko i wyłącznie milczeć...