photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 LIPCA 2014

Tak własnie skończyło się chodzenie do naszego jebanego weterynarza!

Psota miała operacje ledwo przerzyła !

Dwa małe nie żyją!

A tego cudaka trzeba karmić butelką bo Psota nie ma mleka!

Normalnie jakbym mogła to bym go rozszarpała ;/

 

Nie ma to jak o 23 w nocy jechać do weta na operacje :D

O tak ja to zawsze mam szczęście ;/ 

Ale doktora Jerzego Borowca ze Lwówka to będę wychwalać pod niebiosa :D Najpierw mi psa uratowa a teraz kota i to na moją proźbe tak późno otworzył :) Dzięki niemu ta mała kluska jeszcze żyje <3

 

nie wiem jak to będzie Psota ma się dobrze ale mały jest chudziutki ;(

nie pił mleka mamy nie ma siarki więc nie ma też żadnej odporności :(

Kupiłam specjalne mleko dla kociąt ale to nie to samo ;/

Eh może się uda ! jako jedyny przeżył więc mam nadzieję że szczęście go nie opuści :)

Trzymajcie kciuki za malucha!