Zakochałam się w tej mordce <3 <3
Ha, jeszcze żyję! :D
Na uczelni spoxik, wszystko pozaliczane ;) Hehe filologia to jednak dobry wybór ^^ Aczkolwiek nie ma opierdalania się!
Węgierski jest wspaniałym językiem, chociaż czasem węgierska logika wywołuje śmiech na sali.
No bo czy to logiczne, że gdy jest godzina:
7:42 to po węgiersku jest: za 3 minuty za 3/4 do 8? xD Cóż :)
Ale ogólnie świetne uczucie jest, gdy czytasz etykiety kosmetyków czy jedzenia i wiesz o co loto ^^ Albo gdy wykładowcy mówią do ciebie po węgiersku, opowiadają różne rzeczy, a ty wiesz co mówią! Fantasztikus! ^^
Z moim M. jest niesamowicie wspaniale
! Jest to z pewnością najwspanialszy mężczyzna na świecie! :)
Zaczełam od nowa leczenie. Cóż. Nigdy się od tego nie uwolnię.
We wtorek robimy jasełka ;) HAha! Taak! Na studiach mamy jasełka! Oczywiście w jęz. węgierskim :) Gram aniołka, baranka i jelenia <proud>.
Tak na prawdę nie wyobrażam sobie studiowania czegoś innego. Języki to moje życie, moja pasja. Coś, w czym się odnajduję. I wiadomo, że raz jest łatwiej a raz trudniej. Są i kryzysy. Ale zawsze trzeba z nich wyjść, otrząsnąć się i pracować dalej :) Kończymy II koniugację i od środy wjeżdża czas przeszły.