Nikola Wajmiorowska

hej. 

byłam tu dosyć dawno O.o

aż w lutym 

daje zdjęcie pierwsze lepsze, bo naprawdę nie chce mi się szukać

miałam być dzisiaj u Dominiki, ale mama nie ma mnie jak zawieść -,- 

chyba zwariuje

ogółem mamy trzeci tydzień wakacji, 2 zleciały bardzo szybko, może dlatego, że byłam w Międzyzdrojach

zawsze tam czas leci inaczje, ale cieszę się, że tam byłam, bo udało mi się zostawić wszystko co tu mnie męczyło, z tego jestem jak najbardziej zadowolona. tak samo jak z tego, że spędziłam tam czas z Kamilą, bardzo dużo czasu, już nawet chyba miałyśmy się dość, w co wątpię xd 

później do domu i oczywiście ciągle mile spędzony czas, to co się teraz ostatnio działo, było zajebiste :*

przez to też daje radę xd

mam istny zapierdol, nawet na nic czasu nie mam, więcej w domu mnie nie ma niż jestem, wstanę zdąże zjeść i już idę, przyjdę po obiedzie wezmę owoca i spadam daje i wracam wieczorem, na kompa wchodzę dopiero po 00:00 ostatnio O.o

dni są ciekawe nawet bardzo :D 

jak przyjechałam, oczywiście spacer i filmy, tylko szkoda, że ze zmęczenia już zasypiałam xd

na drugi dzień oczywiście trzeba było wstać, i zaraz poszłam i przeszliśmy się na spacer, który trwał 5 godzin i przeszliśmy 14 km O.o boże, kto to wymyślił 

na drugi dzień, miało być jezioro, ale co oczywiście mama "Nikola ma obowiązki i ją nie puszczę", no jezu litości

ogarnięcie pokoju, pomycie podług, koszenie trawy -,-, pomalowanie paznokci i znowu nie ma mnie już, przyjechał nawet Marcin :)) i później oczywiście genialne dzici, łaziły po parku xd 

ale przyznam było bardzo fajnie :D chyba można uznać to za udane, wczorajszy dzień podobny do poprzednich oprócz tego, że była rocznica śmierci dziadka, ale dałam radę i jest okej, a reszta to jak w sobotę :D 

a dzisiaj jeszcze siedzę w domu, bo się z Rafałem lekko poobrażaliśmy, poczekam aż mu się będzie nudzić i sam przyjdzie, bo to oczywiste, że przyjdzie, bo Kamila pojechała, no więc jest chwila odpoczynku, po nie przespanej nocy -,- bo oczywiście Nikola chyba miała jakieś schizy O.o

przyznam się wam, że jest okej, nawet bardzo okej, ale ciągle nie to czego chcę, ale nie narzekajmy, dobrze, że chciaż mi się nie nudzi, teraz czekamy aż tato wróci i Kołobrzeg, niestety wyjazd na Bługarię odwołany -,- wariacja -,- miejmy nadziję, albo na ferię, albo na następne wakacje *.*

dobra rozpisałam się nie wiem po co, przecież was i tak to nie interesuje,

lecę, oglądać znowu mojego ukochanego Robeta Downey'a jr *.*

miejmy nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie udany :))

miłego dnia, miśki :***

http://ask.fm/niikollaa23