W ogóle nie rozumiem po co ta jebana data...wszystko psuje.
Ahh wróciłam!
Cóż za błogie pijaństwo miałam przez cały tydzień...
Tanie wina, wymyślne drinki, grzańce, piwo...
Niech takich tygodni będzie więcej...
Dziękuję wszystkim moim drogim pijakom za te ferie...
Nie zapomne...