To jest kartka z jej pamiętnika, jeśli nie jesteś gotów tego czytać nie rób tego.
Pamietam to jak dziś gdy siedząc na ławce w parku oboje nie wiedzieliśmy co powiedzieć. Chyba od zawsze wyznawanie uczuć czy chociażby rozmawianie o usterkach miłosnych przychodziła nam z wielkim trudem. Zrobiliśmy to, po długich rozmowach i prośbach wydusiliśmy z siebie wszystko co leżało nam na sercu. I co z tego? To wszystko było sztuczne. To bolało, bardzo bolało, gdy jednak stwierdziłeś, że to nie dla ciebie. Pamietam, utwierdzałam go w przekonaniu, że wszystko jest dobrze. Nie było i nie jest. Każdego dnia o nim pamietam, choć jest pieprzonym Egoistą, który nie myśli o uczuciach żadnej dziewczyny, wciąż jest w moich myślach. Wiecie co jest najgorsze? Że mimo wszystko, darze go taką sympatią, że za każdym razem wracała bym do niego. najbardziej do dachu.
*KONIEC*
/tegoroczne wakacje beda zjebane? Nie pozwole na to.