Babciu! Nie patrz!

kolejne z panem mojego życia. Nie znajdzie się kandydat zdolny do zniszczenia naszej miłości, o Papierosie!

Na przemian tracę i odzyskuję głos. Ale to dobrze bo czasem za dużo mówię, czasem za mało. Tylko żeby moja krtań wiedziała kiedy jak ma działać.

'Wziąść kilka razy a potem porzucić (...) Wyjśc do sklepu i już nidgdy nie wrócić' <znika za rogiem>

 trafiłeś w idealny moment muzyki.

Już prawie opanowałam swoje rozbrykane myśli. Gdyby tylko mniej mężczyzn na uilicy pachniało Tobą wszystko już byłoby idealnie.

Widzę dziwne po rozciągane, rozmazane twarze co sugeruje mi początek lekkiej psychozy. Myślę, że dam radę. O ile przestane śnić o tej twarzy co noc patrzącej się na mnie tym okropnym wzrokiem. MORDERSTWO!

tyle chyba mam na ten temat do powiedzenia. Wolałabym aby powtarzał się sen o ślubie z Ostrym.