podobno czas zwalnia, kiedy na coś czekamy i przyspiesza, kiedy czegoś się boimy, więc ja chyba boję się ślubu, bo dopiero było 100 dni a dziś zostało 59 ! :O a ten tydzień ucieka baaaaaardzo szybko i zakończy się wizytą u dentysty i rozdawaniem zaproszeń ...
żeby podkreślić moją radość z wizyty to powiem Wam, że kiedy byłam mała ugryzłam dentystkę, bo powiedziałam, że jest stara i wolę kogoś młodego, więc oby mój nowy dentysta był młody, bo jeszcze dojdzie do tragedii xd
D też idzie do dentysty w piątek, więc nasze portfele będą cierpieć razem D
edit: właśnie zadzwonili, że są już nasze obrączki :) czekaliśmy tylko 8 dni :)