niepewnie położył swoją dłoń na mojej spoczywającej na stygnącym chodniku. nachylił się do mojego ucha cicho szepcząc moje imię. - bądź ze mną szczera. nienawidzisz mnie, prawda? za to co zrobiłem? - pytał pobierając co chwila do płuc urywane hausty powietrza. podniosłam wzrok zagryzając dolną wargę. zauważyłam jak w Jego oczach igra cholerna mieszanka wszelkich uczuć - począwszy od nadziei, przez żal, aż po odrazę do samego siebie. - jesteś kretynem. - wydusiłam i poczekałam na Jego reakcję. spuścił głowę, schował twarz w dłoniach. odnalazłam Jego podbródek palcami następnie unosząc Go jako niemą prośbą o spojrzenie na mnie. - kretynem, któremu oddałam serce. - dokończyłam wsuwając się w Jego ramiona ze świadomością, że będzie już mój, na zawsze.
tylko od Ciebie zależy ile będziesz dla mnie znaczył.
jak ja kocham sobie wmawiać, że mnie nie obchodzisz.
makijaż podkreśla urodę kobiety, ale to uśmiech czyni ją piękną.
byla bezsilna, nie potrafila mu powiedzieć, ze znaczy dla niej wiecej niz ktokolwiek
lubie sposób w jaki niekiedy poruszaja sie Jego nozdrza przy atakach smiechu. lubie jak wymawia moje imie, perfekcyjnie naciskajac na kazda litere z osobna. lubie, gdy mierzwi dłonia moje włosy psujac efekt minut poswieconych rano na zwiazanie wszystkich kosmyków w miare ogarniety kucyk. lubie Jego ramiona, i błogie zatracanie sie w nich. lubie oddech wypływajacy przez Jego usta wprost na moja szyje i kark. lubie Go całego i patrzac na to, ile mi daje, załuje, ze wiecej poczuć po prostu nie potrafie.
pomijajac nawet fakt, ze nie mam glowy do chociazby zjedzenia sniadania, posprzatania w pokoju, czy podlania kwiatkow - wypadaloby w końcu poukladac to zycie.
wyrzucam Go z życia tylko po to , bo wiem , że los płata figle - i gdy będę robić wszystko by zapomnieć, On wróci - a tego właśnie chcę
21.21 i od razu pomyślałam o Tobie .. wziełam nerwowo telefon i zobaczyłam jedną nową wiadomość - też Cie kocham misiek ;*
pocałunek jest tym momentem, kiedy zawsze mimowolnie opuszczasz powieki ku dołowi delektując się smakiem, zapachem, bliskością. jest jedną z tych chwil, których nie ogląda się z otwartymi oczami. to ten moment, kiedy patrzymy sercem. tylko sercem.