przegięty pederasta.
Dodano: 3 STYCZNIA 2011
Raz dobrze, raz źle. Ehh...
Jak ja znów pragnę wolnych dni.
Brak szkoły, codziennych zajęć uwielbiam to. Tylko tęskniłam za moimi kochanymi, klasowymi mordeczkami. ;D
Ogólnie te wolne dni były mega. Oby więcej takich dni, albo nawet lepszych.
Ale ostatnia sobota była totalną miazgą. Nigdy więcej nie osiągnę takiego stanu. Było stanowczo za grubo. Ale te info zostawie dla siebie + dla paru osób. Darmowe driny+chęć odstresowania się= coś strasznego.
Aaaaa wytrzymać tylko do środy, a potem 4 dni wolnego. Chociaż to dobre i jakoś w miarę cieszy.
A potem 3 tyg. i znów wolne. 2 tygodnie zimowego szaleństwa na stokach. Uwielbiam to wręcz. !
W końcu.! Wyleczyłam się całkowicie. ! Myślałam że nigdy nie minie. Po długich przemyśleniach doszłam do wniosku że nie ma sensu dalej się męczyć. Mimo, że było trudno, ale dałam rade. I życzę Ci jak najlepiej.
Nowy rok=nowe postanowienia. Jest ich coraz więcej.
Najwyraźniej w życiu musi być zawsze jakieś "ale." Nic nie jest idealne. Nie zawsze dostajemy to co chcemy i nie zawsze idzie wszystko po naszej myśli.
Za 12 dni Studniówka a wciąż brak kiecki. Ale jak zawsze jest mnóstwo czasu.
"Nigdy nie pozwól by strach przed działaniem wykluczył Cię z gry"
03 styczeń
03 styczeń
Jakość zdj. kiepska, ale kompletnie nie mam zdjęć.
Raz dobrze, raz źle. Ehh...
Jak ja znów pragnę wolnych dni.
Brak szkoły, codziennych zajęć uwielbiam to. Tylko tęskniłam za moimi kochanymi, klasowymi mordeczkami. ;D
Ogólnie te wolne dni były mega. Oby więcej takich dni, albo nawet lepszych.
Ale ostatnia sobota była totalną miazgą. Nigdy więcej nie osiągnę takiego stanu. Było stanowczo za grubo. Ale te info zostawie dla siebie + dla paru osób. Darmowe driny+chęć odstresowania się= coś strasznego.
Aaaaa wytrzymać tylko do środy, a potem 4 dni wolnego. Chociaż to dobre i jakoś w miarę cieszy.
A potem 3 tyg. i znów wolne. 2 tygodnie zimowego szaleństwa na stokach. Uwielbiam to wręcz. !
W końcu.! Wyleczyłam się całkowicie. ! Myślałam że nigdy nie minie. Po długich przemyśleniach doszłam do wniosku że nie ma sensu dalej się męczyć. Mimo, że było trudno, ale dałam rade. I życzę Ci jak najlepiej.
Nowy rok=nowe postanowienia. Jest ich coraz więcej.
Najwyraźniej w życiu musi być zawsze jakieś "ale." Nic nie jest idealne. Nie zawsze dostajemy to co chcemy i nie zawsze idzie wszystko po naszej myśli.
Za 12 dni Studniówka a wciąż brak kiecki. Ale jak zawsze jest mnóstwo czasu.
"Nigdy nie pozwól by strach przed działaniem wykluczył Cię z gry"
