Kolejny dzień.
Mam ochotę gdzieś pojechać, zapomnieć na chwilę o codzienności i o obowiązkach.
W najbliższym czasie nie zapomnę, ale doczekam się takiej chwili.
Najchętniej połączyłabym to z jakimś bardzo dobrym koncertem. Nie doczekam się dobrego koncertu. Na pewno nie do jesieni.
Czasami wracają wspomnienia, razem z ludzmi mijanymi na ulicy.
Miło jest gdy mało kto mnie poznaje. Miło i łatwo.
Poszukuję małego kota. Może jakiś w końcu sie znajdzie. Żeby był mały i pełnosprawny.
Byłby najszczęśliwszym kotem na świecie, a potem dołączy do niego jamnik.
Jeszcze miesiąc i minie rok niepalenia. Rok z 6 piwami i bez kieliszka wódki.
Podsumowując tyle się zmieniło, że w głowie mi się nie mieści.