Fot. Patrycja Chyła
______________________________________________
Słowa staniały.
Rozmnożyły się, a straciły na wartości.
Są wszędzie.
Jest ich za dużo.
Mrowią się, kłębią, dręczą jak chmary natarczywych much.
Ogłuszają.
Tęsknimy więc za ciszą
. Za milczeniem.
Za wędrówką przez pola.
Przez łąki.
Przez las, który szumi, ale nie ględzi, nie plecie, nie tokuje