Teatr. Niskobudżetowa farsa. Komizm w tragiźmie. Groteska.
Komicznie jest odkryć, że odgrywało się (bądź odgrywa nadal) rolę, którą ktoś już kiedyś wykonywał i to z niemałą oglądalnością. O ukrytych kamerach też ciekawie jest dowiedzieć się po fakcie.
Historia zatoczyła koło (co najmniej) dwukrotnie.
Piękne słowa elektronicznym pismem w zestawieniu z wrażliwością na przyjście wymarzonego.
Znienawidzone, bo nie oznaczające czynu słowa. Komunikatory. Noce. Autentyczne szczęście. Nadzieja.
Ułuda.
Naiwność dziecka, które nie wymierzy stopnia, a rana po upadku długo się goi. Oby nie pozostała blizna.
Uprzedmiotowienie.
Żal, że teraz mogę zarzucić błąd jedynie sobie.
Boję się.
Ludzie idą cały czas do przodu. Dojrzewają.
Zmienił się nawet zapach.
najbardziej widoczny plus całej szopki.
Irytuje mnie, że każdy kolejny wpis nie okazuje się być ostatnim takim - jak cyklicznie postanawiam.