Czuję się, jakby ktoś zabrał mi z życia najważniejsze dla mnie momenty. Jakby zabrał mi całą ambicję, zamknął mnie w klatce. Czuję się jak biedak, któremu odebrano radość z życia tylko dlatego, że ktoś musi to przeżywać. Emocjonalny impotent, który potrafi tylko grać, grać i udawać, a to udawanie przychodzi już z taką łatwością, że nie dostrzega, które emocje są tymi prawdziwymi, a które nie. Kłamca, któremu zależy na dobru innych, który zatracił się w tej roli tak bardzo, że został sam na sam ze świadomością jak bardzo niewiele ma i jak niewiele będzie mieć