Decyzja podjęta. Z czasem się przekonam czy to, co robię ma przyszłość. Kolejne dwa lata "na wygnaniu", zdala od kraju, ale liczę na to, że po tym łatwiej mi będzie wrócić.
Sama nienawidzę tej odległości, która już tyle czasu mnie dzieli od... normalnego świata? Tak chyba mogę to nazwać, a przynajmniej tak ja się czuję.
Zobaczymy czy wyjdzie mi to na dobre. Chociaż ten jeden raz mogłoby pójść coś po mojej myśli. Szmat czasu, ale chyba warto?
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24