Humorek <3
Dzisiaj miałam być u tego pana ze zdjęcia, ale jest tak cholernie zimno, że plany poszły się... hm, no nie wypaliły. A szkoda, bo według mnie radzimy sobie ze sobą całkiem nieźle, zaczynamy się rozumieć i porozumiewać. Mam nadzieję, że jeszcze przed świętami uda mi się go odwiedzić.
Tymczasem wiosny ciąg dalszy, za oknem ok. -7.
O siódmej rano było -11.
Wiosna trwa.