Jestem chora ostatnio. Fatalnie się czuje! Wogóle ruszyć się z łóżka nie mogę. Wyjrzałam na chwilę za drzwi i tak przyjemnie świerze powietrze. Niestety mama nie pozwoliła mi wyjść się przewietrzyć i muszę się tu kisić w domu. Echhh. A Wy jak przeżywają choroby? Nienawidzicie jak ja ? Czy lubicie jak nie ma Was na lekcjach ?/ Lenn.