photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 STYCZNIA 2013

po co?

Po co?

Przyjaźń czasami jest, a czasami jest obojętność. Jest coś takiego że każda największa przyjaźń wydaję się być ponadczasowa. Mamy wrażenie tego jaka nierealna jest myśl o jej końcu, ale koniec prawie zawsze nadchodzi. Nawet gdy bardzo jej chcemy to i tak jesteśmy skłonni ją całkowicie odrzucić zwyczajnie bez słowa. Wtedy pojawia się obojętność, czasem poczucie winy, ale głównie to po prostu obojętność. Chęć skończenia tego co nam dawało tyle szczęścia, bo wydaje się że potrzebujemy gdzieś wewnątrz innego rodzaju spełnienia. Łódka staje się w połowie pusta, ale to nic, bo można do niej zabrać coś innego... bardziej potrzebnego. Tylko jak w łatwy i oczywisty sposób dostrzec co jest "bardziej potrzebne"? Nie da się tego zrobić w większości przypadków, a jednak taki jest nasz cel, nasze przeznaczenie. Odrzucenie tego co daje nam spokój, jak odrzucenie rodziny w trakcie dorastania. Chcemy żeby to tam zawsze było ale nie chcemy być od tego zależni, bo zależność nas osłabia. Może się zdarzyć że nasza łódka przecieka, że mimo zabranych rzeczy brakuje tego co jest potrzebne by przeżyć jeszcze przez tą krótką chwilę. Więc pozostaje tylko krzyczeć w stronę tego miejsca które zostało brutalnie opuszczone i oczekiwanie na choć mały odzew.Ale wtedy jest za późno i nawet słysząc odpowiedź w oddali jakby była po drugiej stronie ściany wiadomo że ta odległość stała się za duża a wielka ściana zbyt gruba.

Nic już wtedy nie powróci...

Komentarze

mgworks uuuu, szał !
23/01/2013 20:25:39