Witam.
Pierwszy raz piszę wpis na moim laptopie,to troche ekscytujące.
Jakiś czas mnie tu nie było,w sumie to i nawet lepiej bo po pierwsze nic się nie zmieniło,a po drugie mogły by wyjść z mojego humoru opowieści dziwnej treści.
Życie mi płynie nadzwyczaj monotonnie. Codzień dzieje się to samo,a jak na siłę staram się coś pokolorować czymś spontanicznym wychodzi dla mnie źle. Czuje się cholera jakaś nieprzystosowana do tego świata. Patrze na ludzi z boku,obojętnie. Zazdroszcze im czasem problemów bo też chciałabym takie mieć. Coraz częściej od życia ratuje mnie samotność,która jest z zarówno błogosławieństwem jak i przekleństwem. Żyje zdala od świata,idę swoim torem i tracę kontakt z rzeczywistością. Każdego dnia,w każdym moim czynie szukam wciąż siebie i nie mogę znaleźć. Chyba tam kiedyś w kwietniu zniknęłam z Ziemii i latam gdzieś,sama nie wiem gdzie. Żyje przeszłością w przyszłości i wszystko co robie nie ma najmniejszego sensu i do niczego nie prowadzi... Tak się zastanawiam jaki plan ma na mnie Bóg,czy może moja egzystencja jest skazana na niepowodzenie. Hmmm... Kto to wie. Stwierdziłam ostatnio,że wiem czemu palę. Sprawia mi przyjemność po prostu sama czynność palenia papierosa. Lubię przykładać go do ust, zaciągać się i wydmuchiwać dym. Daje mi to takie poczucie stanu " mam wyjebane ". Tylko mając takie poczucie mogę przetrwać. Nie lubię wieczorów ! Jak wracam z pracy to zjadam kanapkę, robię sobie herbatkę, włączam laptopa, oglądam portale,włączam serial i tak siedzę do późnej nocy. Sama. Staram się oglądać tak długo aż sen mnie zawinie. Jeśli spróbuje zasnąć bez odpowiedniego poziomu zmęczenia zaczyna się niekończąca się wędrówka po wszystkich zakątkach mojej głowy. Leże wtedy bezbronnie,a ten spacer w myślach potrafi trwać godzinami. Wygrzebuje z głowy te wszystkie bolesne rzeczy oczywiście... Nie miłe,przyjemne i szczęśliwe. Tylko te przyprawiające o kłócie w klatce piersiowej. Myśląc tak zdaję sobie sprawę jak moje życie jest zabałaganione i beznadziejne. I dochodzę do wniosku,że tylko chyba dla mnie samej jest miejsce w moim świecie,bo nikt inny chyba nie dałby rady... Ciężki temat. Wystukałam trochę siebie w klawiature i nic mi to nie dało. Wszystko pozostaje tak jak było dawno,jest teraz i będzie dalej.
Czuję,że przy życiu trzyma mnie jeszcze:
speedway
guitar hero
książki
i oczywiście Ty...
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24