*****
tak rzadko tu bywam, że za każdym razem muszę przecierać od zaniedbania swoje ostatnie wpisy. wszystko jest dobrze, boję się rzec, że bardzo dobrze, bo zrobiłam się delikatnie przesądna i to sama nie wiem czemu. może to dlatego, że się starzeję, dwa jeden na karku, a czas nie jest litościwy- każe gonić za podwojoną dwójką. mógłby kiedyś wrzucić na potoczny 'luz' i zająć się czymś innym niż odliczanie, zabieranie ludziom przyjemności i w ogóle. z chęcią bym z nim podpisała umowę na spowalnianie czasu na chwile dobre, a przyspieszanie go na chwile smutku, rozpaczy etc. no dobra, to by było za proste, więc niech mi spowalnia czas na te chwile średnie, niech będzie, biorę to na barki.
Sweet dreams