siedzę i wspominam wczorajszy dzień, popołudnie, wieczór i późny wieczór. urodziny guzika zapachniały szalonymi szesnastkami. mam na myśli Naszą całą piątkę, która wczoraj dała totalnie czadu ze śmiechem, z opowiadaniami, ze wspomnieniami, w ogóle to z wszystkim. mówiłam Wam, że jesteście najfajniejsze, i że z Wami da się przenosić wszystkie możliwe góry, łapać wszystke gwiazdy na niebie i realizować każde marzenia? dzięki Lasko, Felko, Judyto i Czajko! czas ludzi zmienia, ale wiecie co? nas NIC nie zmieni, jestem tego pewna.