Biedronka.
2,5 tyg temu był u Nas mój Bratanek, Dawid. Dzień po Jego odwiedzinch dzowni do mnie Bratowa, że Mały ma opsę i żeby obserwować Krzysia. Myślę no okej, narazie nic nie widać. I tak w sobotę, podczas zakupów Biedronce, kiedy zdjęłam Krzysiowi czapkę zobaczyłam kropkę. Od razu włączyła mi się lampka i wiedziałam, że to to... Adrian - urodzony optymista: "No co Ty, przecież to potówka!"
Jak już wróciliśmy do dmu, kropek na głowie było z 5. A do wieczora miał już na czole, uchu, itd.
Wczoraj rano jak zobaczyłam Krzysiaczka w czerwonych krostach od razu po śniadaniu pojechaliśmy to potwierdzić. Pani doktor - lekko po 40stce, lekka amerykanka, od razu jak Go zobaczyła to potwierdziła. Co chwilę zwracała się do mnie córciu (?!) i I'm sorry :D Ale konkretna, odpowiedziała na Wszystkie pytania.
I tak oto od wczoraj smarujemy się gencjaną (co za nazwa! haha). Dzisiaj kropek zdecydownie jest więcej (zdjęcie z wczoraj). Najwięcej na głowie, we włosach, w uchu i na pupie. Ale co rusz widzę, jak pojawiają się nowe wykwity.
Na dobrą sprawę wczoraj byłam jeszcze nastawiona "na spokojnie" ale po dzisiejszej nocy marzę by te krosty już się wszystkie wyplęgły i zaczęły się wysyszać. Krzysio przez sen miałczy, wiem że go swędzi, noby łapie się za głowę, ale nie zdrapuje krostek. Nie zauważyłam przynajmniej. Muszę kupić coś przeciw świądowego... No i mamy jedną pościel, jedną piżamkę i jedno ubranie :D mam nadzieję, że ten fiolet faktycznie lepiej działa niż ten biały puder.
Siedzimy sami, całymi dniami. Moi rodzice na wsi, cały dom pusty, a Adrian pracuje nawet do 22... Nie jest fajnie. Jestm zmęczona, niewyspana, a jeszcze kilka dni czeka Nas takiego stanu. Ale jak nie my to kto?
Najgorsze jest to, że nie mogę nawet wyjść do głupiego sklepu czy tak jak teraz do apteki. Krzysia nadal jeszcze trzyma wirus poprzedni (przed ospą), bo miał biegunkę, a teraz ma luźne kupki. No mówię Wam, porażka.
I śmiało stwierdzam - zęby przy ospie to pikuś. Mówię o ospie u takiego Malucha jak Krzysio.
Ogónie ostatnimi czas nad Naszą rodziną jakieś czarne chmury przechodzą. Nie chcę tutaj o tym pisać, chociaż nie raz wylałabym tu wszystkie swoje żale, ale powstrzymam się.
Przecież po każdej burzy wychodzi słońce...
Inni zdjęcia: Pod górę ciężko. ezekh114"Cygańska jesień." ezekh114Bogactwo wodne. ezekh114* * * * takapaulinka8/4/25 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24