Trawka pokochała Słońce...
Rzecz jasna, na wzajemność trudno było liczyć: Słońce tyle ma wszystkiego na ziemi, że gdzieżby tam zauważyło maleńką, niepozorną Trawkę! Też para: Trawka i Słońce!
Prawda?
Ale Trawka myślała, że para byłaby dobra i ciągnęła do Słońca ze wszystkich sił. Ciągnęła z takim uporem, aż stała się wysoką, zgrabną Akacją.
Piękna Akacja! Cudowna Akacja! Kto rozpozna w niej teraz - dawną Trawkę?
Oto co robi z nas miłość, nawet bez wzajemności.