Z każdej sytuacji można wycisnąć 43 tysiące kilogramów pozytywów!
Stan fizyczny - nie najlepszy, raczej zły.
Psychiczny też jakby gorszy...
Miałam okazję pobyć trochę ze sobą,
dowiedzieć się czegoś o sobie od siebie.
I wnioski?
To co pozornie mogło wydawać się złe,
stało się chyba błogosławieństwem.
Nie jest źle, jest dobrze.
A teraz?
Oczekuję nowości!
Porozmawiamy o wysepkach...? :)