za dużo myślę o tym co było i o tym co będzie. o ile wgl coś będzie.
przez to głupie rozmyślanie ucieka mi to, co jest teraz. ta cała teraźniejszość.
i marzą mi się już wakacje. <3 to nic, że mamy dopiero początek marca.
w końcu takie czekanie od dawna świetnie mi wychodzi.