Ooooooo!! Młody Maciuś :D
Pozdrawiam moją chorobę, która sprawiła, że cieszę się świętami leżąc pod kołdrą i zajadając jedną tableteczkę za drugą. Jak widzę mój antybiotyk to mam odruuchy wymiotne, ale ok. Ważne, że pomaga. Już nie boli mnie gardło, mogę obrócić się na bok, a nawet ruszyć! Oddychanie nie łamie mi żeber, więc cieszmy się !! :D A najgorsze jest to, że choć czuję się znacznie lepiej, nie mogę wyjść z domu. Nie pojechałam na konie! Jest śmigus dyngus, a ja siedzę w domu. Dzięki. Czemu mam zawsze takiego pecha? Na święta Bożonarodzeniowe też byłam chora.
Łaaaaj ?!