Przystanek dwudziesty dziewiąty: zabawa z Kamilem i nowymi znajomymi
Przystanek trzydziesty: wyparawa na koncert (tutaj wydarzają się rzeczy do pominięcia).
Przystanek trzydziesty pierwszy: powrót
Przystanek trzydziesty drugi: zabawy ciąg dalszy
Nie wycinaj drzew, nie wycinaj drzew! Tak się ludzie bawią na Elektrycznym Węgorzu!
A kiedy północy nastaje czas, i fajerwerki robią BUCH BUCH kto wie i może śpiewa jak to zamienia się w petardę.
Taki to był okres czasu. Wspaniała zabawa (z reguły).
Ale ja muszę powiedzieć, że jestem po kolejnym bombowym koncercie i generalnie gówno mi moga zrobić Ci, którzy na nim nie byli, bo nie wiedza, co to prawdziwy koncert i Karyu jest głupi (ale tak naprawdę coś mówi xD). Tak, latałam na pół goło xDD
A życie to mam jak w Madrycie. Dobrawdy bomba.
Podziękowania i pozdrowienia:
Dla nikogo juwenaliowego.
Dla Gackto, Agniechy i Patuli (uhuhuhu)
I dla tych tam dwóch blondi xD
I dupa chuj.
Z poważaniem:
hela_z_wesela