photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 MARCA 2012

Gwiazda i ja.

Przyjaciel czy rzecz ? 

 

Przypomniała mi się pewna sprawa. Kiedy w internecie widzę konie prywatne, które właściciel chce oddać na dzierżawę/współdzierżawę to coś mnie poraża w tym. Dlaczego ? Bo uważam to za dziwne postępowanie. Może zacznijmy od tego, że ja nie oddałabym komuś Gwiazdy. Komuś obcemu, żeby sobie jeździł na niej i wszystko byłoby idealnie. Nieprawda! Więzi, które się zawiązują są wieczne. Jeśli wybrałam ją to wybrałam dla siebie. Nie jest rzeczą, którą mogę handlować. Owszem, gdybym znalazła się w sytuacji beznadziejnej lub nie miała pieniędzy wtedy może zgodziłabym się na coś takiego. Jeśli natomiast oddaję konia na współdzierżawę, bo nie mam czasu na nim jeździć i nie mam w ogóle dla niego czasu - to po co go kupiłam ? Po to żeby ktoś sobie go brał i z nim przebywał, kiedy to moja rola ? Ludzie chyba całkowicie pochłonięci są przez koński światek, który mówi : Wiele można dopuścić, granice są do złamania i nikt nie będzie nas oskarżał, bo wszyscy tak robią. Nie znam głęboko tego tematu o dzierżawach czy współdzierżawach, ale jedno wiem - koniem nie należy się bawić. Koń ma swoje uczucia, uważam, że chce być ze swoim właścicielem, a nie obcą osobą. Kiedyś przyszła do mnie taka dziewczyna. Spytała mnie czy mogłaby sobie wyporzyczyć Gwiazdę w teren, bo chciała pojechać. To pytanie mnie sparaliżowało. Poczułam jakby ktoś chciał ją skrzywdzić. Odpowiedziałam, że takiej opcji nie ma i nie będzie. W sumie byłam tym urażona. Ta osoba potraktowała mojego konia jak rzecz, którą można wypożyczyć. To wiąże się chyba z zasadą tzw. przewiezienia czterech liter. Bo czy ona znała mojego konia ? Czy wiedziała jaka ona jest ? Nie. Po prostu chciała ją pożyczyć, żeby sobie pojeździć i chyba ulżyć ciału i stworzyć pozorną wizję szczęścia. Może chciała sobie wyobrazić, że ten koń jest jej i, że on coś czuje do niej ? Może, tego nie wiem. Ale na pewno wiem, że Gwiazda nigdy nie zostanie oddana komuś w obce ręce. Zawszę będę z nią związana duszą i ciałem. Nigdy nie pozwolę sobie na taką myśl, żeby komuś pożyczać konia. Owszem zawsze mogę przewieźć kogoś, ale nigdy pozwolić aby zastępował mnie jako przyjaciela i właściciela. Wręcz sprawia mi przyjemność gdy moje przyjaciółki wsiądą i pojeżdżą. To daje mi wiele radości i im również. Ale to coś innego. To bliska więź, która łączy nas wszyskie. To miłość do konia, nie egoizm i miłość do siodła. 

 

Pozdrawiam! 


Komentarze

candyshopp super :)
11/05/2012 12:07:25
szkapa139 śliczne:D
31/03/2012 17:47:01
dadusina the best friend.! :****
przeczytam jak wrócę z uczelni.. ^^
na pewno to będzie świetna notka jak wcześniejsze.. ;3 dlatego nie przegapię takiej okazji przeczytania jej.. XD
30/03/2012 10:25:19
niewiarolomni heh, oki :)
31/03/2012 9:41:52
weroniczka30 notka genialna, a zdjecie bardzo sympatyczne ;]
27/03/2012 21:17:07
niewiarolomni dziękuję :)
31/03/2012 9:41:18
baryczka notka bogata w tresc
czasami jak mamy sporo koni i nie jestesmy w stanie ich utrzymac a nie mamy serca z przywiazania ich sprzedac to oddajemy w dzierzawe i wspoldzierzawe zeby ten kon mial co jesc i mial zapewniony ruch,czasami nie stac ludzi na kupno konika to wola dzierzawic cieszyc sie chwila ktora z czasem moze byc ulotna brak kasy i mowimy wlascicielowi"przepraszam ale nie stac mnie na dalsza dzierzawe" to jest lepsze niz gdy juz kupimy konia i musimy go oddac lub sprzedac to nie wiemy czy trafi w dobre rece a do rak handlarza i czy za dwa miesiace podtuczy i zawiezie na rzez.. mozemy kochac ale zdrowy rozsadek tez musi byc
pozdrawiam serdecznie
25/03/2012 23:30:22
niewiarolomni tak, zdrowy rozsądek jest ważny. Tak jak mówię wszystko zależy od tego w jakiej sytuacji się znajdziemy.
Dziękuję za opinię:)
31/03/2012 9:41:09
szalonaa96 Super notka.

Oczywiście PRZYJACIEL : )


Czasem jednak stajemy przed ciężkim wyborem i żadna z podjętej decyzji nie będzie do końca moralna/dobra... U nas najprawdopodobniej w wakacje konie będą oprowadzane, będą chodziły na jazdy na lonży, ewentualnie w tereny... : ( Chcemy w ten sposób uzbierać pieniądze na kowala, którego konie nie widziały chyba nigdy... :( Daga oczywiście tylko pod moim okiem może zostać 'tknięta' przez kogoś innego, ale chyba nie mam wyjścia :(
25/03/2012 17:51:48
niewiarolomni Każda sytuacja jest inna. Ja przede wszystkim piszę o mojej. Ale rozumiem Cię i dobrze, że chcecie pomóc i załatwić kowala. To dobrze dla koni.
31/03/2012 9:40:08
cappek uwielbiam Twoje życiowe notki! w stu procentach się z nimi zawsze zgadzam! koń to nie rzecz do cholerci! też nigdy nie oddałabym Sary w dzierżawę itp. tak,tak gdy przyjaciele wsiadają to jest całkowicie inna rzecz.
24/03/2012 9:19:39
niewiarolomni Przyjaciele to inna sprawa. Ale oddanie np komuś obcemu, bo jest okazja albo ogłaszanie się, że oddam konia w dzierżawę dla pieniędzy tylko i wyłącznie jest okropne.
24/03/2012 19:24:42
cappek też tak myślę!
25/03/2012 13:08:54
freedomofdreams zgadzam się z tobą...
albo co gorsza to oddać konia na rzeź! to nieludzkie!!!!!!
ja nigdy Arbiego bym nie oddała nikomu !
24/03/2012 0:44:11
niewiarolomni O rzezi to już w ogóle przykro mówić. Tak robią ludzie bez serca.
24/03/2012 19:21:50
freedomofdreams zgadzam się....
24/03/2012 20:21:39
bayhorses Ja też nie mogłabym oddać konia w teren nie wiedząc co ten ktoś z nim robi, ja zajmuje się końmi a nie mam je na własność to nie pozwoliłam sobie na przywiązanie się do konia jeśli ktoś inny by miał na nim jeździć to jest straszne, nie wiem jak można zgadzać się na współdzierżawe ..
24/03/2012 19:45:10
niewiarolomni Ja też tego nie rozumiem. W każdym bądź razie wyrażam moje zdanie na ten temat. Nie jestem jakaś mega anty, ale tego też nie pochwalam w wielu przypadkach.
24/03/2012 19:46:35
alrauna koń oczywiście też ma uczucia i nie można go sobie ot tak wypożyczyć..
24/03/2012 10:56:13
niewiarolomni Właśnie. Nie można. Ja nie wypożyczam i nie wypożyczę nigdy.
24/03/2012 19:30:15
alrauna i prawidłowo;-) ja raczej takich rzeczy nie robię, ale np kolezanka jest teraz za granicą, ma tu konia i prosiła żebym wsiała na nią czasem i jeżdżę czy w tereny czy na padoku i mam nadzieję, że to nie jest wypożyczenie konia na jazdę tylko, bo czscic itp robię, w miarę się nią zajmuję;-)
24/03/2012 19:31:59
niewiarolomni Nie. Bardzo dobrze, że wsiądziesz i pojeździsz :) Nie wypożyczasz jej :)
24/03/2012 19:34:47
alrauna to dobrze, bo mi by było ciężko na sercu;)
24/03/2012 19:43:35
niewiarolomni Nie ma co być ciężko :) Bo dobrze postępujesz :)
24/03/2012 19:44:29
rrabiosa ślicznie :)
piękne to napisałaś ,ale ja np. dzierżawię Kolibra i jest to na takich zasadach ,że jego właściciel jest mieszka obok stajni ,jest na emeryturze ,więc praktycznie na nim nie jezdzi , ja się nim zajmuję ,robię wszystko i nie pytam go o 'wypożyczenie' konia ...to jest bardzo dobrze ,bo uczę się odpowiedzialności przed tym jak będę miała w 100% :P swojego konia..
ja sie czuję jak jego właścicielka i przyjaciółka ,
ale dzierżawa czy co tam innego na tych warunkach jakich napisałaś rzeczywiście była by bez sensu , nie wiem jak można się tak dzielić dzielić koniem..
24/03/2012 9:25:20
niewiarolomni Takie coś rozumiem. Jednak jeśli byłby twój chciałabyś żeby jakaś dziewczyna sobie go brała kiedy chce, bo ci zapłaciła za to ? Przecież ten koń wolałby z pewnością spędzić z tobą ten czas niż z obcą osobą. Ja nie sądzę, by Gwiazda chciała czegoś takiego. Chyba by całkowicie się zbuntowała. Bo o ile zna mnie i moje przyjaciółki to kogoś obcego by na pewno nie przyjęła. No a w końcu dlaczego ktoś ma mi układać mojego konia na nowo, skoro ja ją uczę po swojemu ? To też problem.
24/03/2012 19:26:38
rrabiosa No to to masz rację , u mnie jest inna sytuacja.
Ale to tak ja nie chciałabym takiego czegoś ,no ale wiadomo jak ktoś np. nie ma jak się opiekować koniem to lepiej żeby ktoś inny to zrobił ,a nie zostawiać go a pastwę losu.No ja bym swojego konia nie oddała ! :P
24/03/2012 19:36:38
niewiarolomni No właśnie. Jak nie ma jak - to się zgodzę. No i widzisz, to tak jak ja :)
24/03/2012 19:37:29
rrabiosa A jeszcze coś dodam :P
Bo jak ktoś traktuje dzierżawę tak ,że 'wypożycza' konia bierze go ,jeździ ,a potem 'oddaje' właścicielowi to jest ,że tak powiem złe xd.
A jak właściciel jeździ na nim np. raz na 2 tyg. i nie spędza z nim tak duuużo czasu no to co innego :P , w tedy ten kto go dzierżawi jest na całkiem innych zasadach.
24/03/2012 19:40:45
niewiarolomni No tak. Racja :)
24/03/2012 19:41:43
chudusia Dzierżawa, współdzierżawa, to jak dzielenie się z koniem przyjacielem, natomiast niezrozumiały jest dla mnie handel końmi. Zwierzę wędruje z rąk do rąk, zostaje wychowany według idei jednego właściciela, by kolejnemu to nie odpowiadało. Zwierzę w afekcie głupieje, bo nie wie kiedy jest dobrze, a kiedy źle. Natomiast zakupiony po raz Xsetny rodzi rozczarowanie w oczach kolejnego własciciela, który musi skorygować wady 'głupiego' konia, żeby się dobrze sprzedał. takie błędne koło nie ma końca. Wdzięczne konisko na koniec, po przepracowanym życiu u boku któregoś 'pana' skończy we Włoszech, lub jako Chapi dla psów.
23/03/2012 23:28:28
niewiarolomni Tak. Handel jest najgorszy. Zdecydowanie to krzywdzenie koni. Dzierżawa nie jest zła, ale ja bym swojego konia nie oddała. Może jestem staroświecka, ale nie. Mam wewnętrzne poczucie tego, że nie mogę tak postępować, nawet nie chcę.
24/03/2012 19:17:16
chudusia Mnie wnerwia samo to, jak ktoś inny niż ja u mnie jeździ. Ale to już zobaczenie :D
24/03/2012 19:20:35
niewiarolomni No widzisz heh xD
24/03/2012 19:32:22
lifeaward Piękna notka...
"Pożyczanie konia" jest faktycznie dziwne.
Inaczej gdy ktoś ma stadninę typowo rekreacyjną i wszystkie konie są do jazd dla obcych osób, ale twój własny, prywatny koń, którego kochasz jest tylko TWÓJ.
Jeśli pozwolisz komuś bliskiemu go dosiąść to nie ma problemu.
Ale ktoś obcy, kto konia w ogóle nie zna ?

Zdjęcie również cudowne.. A u mnie znowu kolejne smutki..
24/03/2012 14:20:52
niewiarolomni Właśnie. Pozwalam bliskim, a nie takiej dziewczynie co przyjdzie i chce na teren wypożyczyć.
Dziękuję za opinię :)
24/03/2012 19:31:10
dagaa2246 kolejna mądra notka ! uwielbia je czytać :D...
zgadzam się po raz kolejny ...Pozdrawiam !:)
24/03/2012 11:11:02
niewiarolomni Dziękuję :)
24/03/2012 19:30:23
darlaaa Jak ktoś nie ma kasy to wiadomo, że coś musi zrobić, przecież nie będzie konia trzymał w boksie albo odda na rzeź co jest już zupełnym dnem. Ale jeżeli ktoś kupi konia i po prostu stwierdzi, że nie ma dla niego czasu i przez niego 'nie ma przestrzeni' a znam takie osoby to jest to jeszcze większym dnem!
Dużo osób uważa konia za rzecz, maszynę do wygrywania zawodów i wożenia tyłka.
Masz rację, że jak sie kupi to zwierzę to zaczyna człowieka i konia łączyć więź, której już nie da się rozerwać. Moja koleżanka sprzedaje swojego czterokopytnego bo stwierdziła, że ma zbyt 'zryty mózg' i nie ma sensu go dalej trzymać bo nic z nim nie osiągnie. Przepraszam bardzo, ale czy takie coś jest normalne? Widać, że dla niej to tylko maszyna, która chodzi. Ok ona chce uczestniczyć w zawodach i ukańczać je z jak najlepszymi wynikami, ale mogłaby chociaż spróbować coś zrobić. Ten koń jest serio świetnym koniem, ale jest ciągle bity batem jeżeli trochę się zbuntuje i widać, że nie kochany, więc jak można brać konia za maszynę?
Podziwiam Was - Ciebie i Gwiazdę :*
24/03/2012 9:32:23
niewiarolomni To straszne i przykre, że twoja koleżanka tak naprawdę traci swoją wrażliwość. Chyba jest troche pusta i płytka uczuciowo i nie wie co to prawdziwa przyjaźń czy więź. Mogę jej życzyć tylko przejrzenia na oczy. Mój koń też można powiedzieć, że jest trudnym koniem mimo to nie sprzedaję jej i nie zmieniam jak rękawiczek, prawda ? Cóż, niektórzy tacy są i tylko można im współczuć.
Dziękujemy :)
24/03/2012 19:29:45
merys30 bardzo mądre słowa , rozumiem ta sytuacje tylko w sprawach naprawde kryzysowych , jesli chodzi o dzierżawe czy współdzierżawe.
szczerze to chyba teraaz jeżdze a takiej stajni gdzie konie chodza pod dziećmi , ale fakt faktem sa przy nich stałe osoby czyli my , które sie nimi opiekuja ; D
i kocham twoje notki : D
24/03/2012 9:32:02
niewiarolomni Bardzo dobrze, że się opiekujecie końmi. Ja to pochwalam, bo to dobrze. Ja mówię tylko o sytuacji takiej jak moja. Że mam swojego konia i żebym za kasę oddawała ją.
Dziękuję :)
24/03/2012 19:27:48
zkoniowananamaxa Kocham swoją Wajkę, nigdy na niej nie jeździłam, nigdy, żadnego konia nie kochałam za jazdę. Mamy te samo zdanie :) konia należy kochać do końca, za nic, za samo istnienie <3 a mianem 'swoją' określiłam ją jako "serce mego serca" <3 i Twoja Gwiazdeczka jest również taka, prywatnie i mentalnie :**
24/03/2012 9:12:26
niewiarolomni Właśnie. Konia kocha się za to, że jest. Za każde spojrzenie, ruch za piękno i charakter, za jego duszę. Ciesze się, że ty też tak uważasz :)
24/03/2012 19:23:42
axagata a ja się niestety nie zgadzam... są w życiu sytuacje, które zmuszają nas do dzierżawy i lepiej komuś konia "pożyczyć", niż nie mieć dla niego czasu czy zaniedbywać go finansowo. ;P
24/03/2012 7:04:46
niewiarolomni Jeśli takie sytuacje są - to można to dopuścić. Ale kiedy ich nie ma i po prostu ktoś sobie chce na tym zarobić ? Chyba wtedy przedmiotowo patrzy na swojego przyjaciela.
24/03/2012 19:22:53
gothica89 Czysta prawda, jednak mnie co innego przeraża o czym nie wspomniałaś w notce....kiedy ludzie kupują konie, kochają i rozpieszczają, koń pracuje dla człowieka a potem nie ma co zrobić z koniem i oddają go na rzeź....to jest okropne.... :( jak można po iluś latach oddać takie stworzenie po nóż...?
23/03/2012 23:20:03
szamanidlo . . . to tak ::: rodzic chowa ,dba pielęgnuje w ł a s n e dziecko , oddaje innemu / innej / , i co ? ? ? ! ! ! ? ? ?
23/03/2012 23:59:23
niewiarolomni Można oddać pod nóż kiedy się nie ma uczuć. Nie mam pojęcia jak jest z dzieckiem. Ja swojego konia nie oddałabym nikomu za pieniądze np z dzierżawy. Gwiazda ma jednego właściciela nie dwóch.
24/03/2012 19:21:11
mitbahgrend Piękna notka! :D Nigdy nie byłam za dzierżawą :/ Ktoś wydzierżawi konia na 1 mies. i co ja z tego skorzystam ? CO koń ?
23/03/2012 23:25:50
chudusia Dzierżawi się konia nie 'ot tak' tylko jest jakiś powód, najczęściej spotykany to czas. Nie masz czasu - wolisz, żeby koń stał i żeby odbiła mu palma, czy żeby ktoś go rozruszał ?
23/03/2012 23:38:16
mitbahgrend Zawsze można oddać konia. Tu chodziło jej o dzierżawę dla zysku. Koń wędruje od jednej ręki do drugiej. Dzierżawa taką jak ty masz na myśli czasami jest przydatna. ALE NIE CAŁY CZAS!
23/03/2012 23:54:41
niewiarolomni Właśnie. Z resztą warto najpierw się zastanowić zanim kupi się konia. Bo zamiast brak kasę za to, że ktoś konia rozrusza to zaproponować znajomej lub przyjaciółce żeby sobie pojeździła czasami, kiedy my nie mamy czasu. Z resztą uważam, że jeśli ktoś nie ma czasu to nie powinien kupować konia. Trzeba mu poświęcać siebie i swoją uwagę, nikt nie może wyręczać nas w tym.
24/03/2012 19:19:05
Info

Tylko obserwowani przez użytkownika niewiarolomni
mogą komentować na tym fotoblogu.

Informacje o niewiarolomni


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24