photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 MARCA 2012

Portret.

Wyrzuty sumienia. 

 

Kolejny temat to na pewno znany każdemu z nas problem, który jest przykry. Temat wpadł mi do głowy, ponieważ dzisiaj miałam kolejny nieprzyjemny teren z Gwiazdą. Tak jak zwykle wyjechałam, Gwiazda nie była skupiona, potykała się, nie chciała iść, po prostu mnie wkurzała. Znowu jak chciałam żeby tak nie pędziła, to ona musiała po prostu musiała się ciągnąć! Muszę przyznać, że tego nie znoszę. Dlaczego ? Bo mam wyrzuty sumienia. Otóż z racji tego, że mój koń do prostych i łatwych koni nie należy jest ciężko. Gwiazda ma swój temperament, charakter, swoje zdanie ( mówiłam już o tym ,ale wspomnę ) i przede wszystkim chęć biegnięcia na przód. Oczywiście, to jest zaleta ale też wada, bo czasami jest nie do opanowania. Muszę się wam przyznać, że nasze wspólne jazdy nie są takie zawsze kolorowe. Wasze z pewnością też nie. Jest mi bardzo przykro kiedy mój koń po prostu mnie olewa, nie słucha i robi co chce. Wtedy niestety w człowieku włącza się złość i irytacja. Kiedy koń nie chce po dobroci zgodzić się na współpracę. Dzisiaj doszło do tego, że musiałam mocniej podziałać łydką, nawet trochę szarpnąć ją na pysku, nawet wydrzeć się, że mam po prostu dość! Byłam zmęczona po szkole i nie miałam ochoty na teren typu : zero zgrania, każdy sobie jeździ osobno i upartości Gwiazdy, że będzie biegła za wszelką cenę chociaż mówię do niej i ją przytrzymuję. Nie będę kłamała. Powiem, że jestem często tak zła, że ją uderzę. W bezradności jestem sama i nie przekonuje konia moje spokojne podejście. Staram się dużo i spokojnie mówić, lekko pracować na wodzach, dodawać łydki, żeby szła. Jednak jest tak, że czasami to wszystko zostaje przekreślone, bo ona nie chce ulec. Nie wiem dlaczego nasze jazdy/tereny muszą niekiedy kończyć się przykrościami i złością. Wiecie, że tego nienawidzę ? Nie cierpię, kiedy muszę szarpnąć ją, bo nie słucha moich poleceń. Nie lubię na siłę jej zmuszać. Ale dała mi dowód na rajdzie, że tylko siła na nią podziała. Bo nie chce wejść do wody - stanie i nie da rady. Słowo i lekka łydka nie pomaga. Nie uderzę jej batem, ale muszę ją uderzyć łydkami i to solidnie. Też tego nie lubię. A najbardziej nie lubię jak mnie ciągnie na wodzach i się rzuca, kiedy ja ją zaczynam przytrzymywać lekko. Wtedy sama się szarpie i jest nieprzyjemnie. Tak, muszę przynać, że praca z koniem to bardzo ciężka i trudna praca. Sama niekiedy nie potrafię przejrzeć jej,  zgadnąć co jej przeszkadza i czego chce. Chociaż wiem jedno - ona chce mnie wiele razy sprawdzić i złamać. Wyczuwa moje słabe punkty i je wykorzystuje. Jeśli zacznę ją głaskać i prosić delikatnie - nic to nie da. Ta świadomość jest najgorsza. Świadomość tego, że mój koń nie chce robić wielu rzeczy po dobroci, że ona nie złamie się pod lekkim naporem. Ona potrzebuje dyscypliny i mocnej ręki ( nie mowa o biciu i katowaniu! ). Po prostu to przykra sprawa, gdy człowiek wie, że nie może wybrać innej drogi jak skarcenie zwierzęcia. To nie jest przyjemne, wierzcie mi. Ale ile razy w naszym przypadku jest konieczne. Bo taka jest prawda. Wcale między nami nie jest kolorowo. Gwiazda miała kiedyś problem, czasami ma go do dziś. Lubi ugryźć i jest złośliwa. Nie wiem jaką miała przeszłość. Z tego jak ona się zachowuje wiem, że w życiu nie miała łatwo. Do tej pory nie przekonała się do mnie w 100% i ja tak samo. Co miałam robić gdy była agresywna ? Mogłabym tylko nauczyć ją respektu i tego, że tak robić nie może. Może straciłam na tym, a może nie. Nie wiem. Teraz nie odważy się mnie ugryźć jak kiedyś chciała. Cały czas pracujemy nad sobą. Staram się do niej przeniknąć i ją poznać. Ona tyle razy mnie odrzuca i ja to czuję. Ale staram się dalej. Chce złamać te bariery. Złamać jej nieufność i swoją nieufność. Dążę d tego, by widziała, że ją kocham i jej nie zostawię. Pomimo jej trudnego charakteru cały czas daję jej szansę. Ciekawe, czy ktokolwiek kto by ją kupił wytrzymałby ? Wątpię. Ale skoro jestem zdania, że wszystkie konie zasługują na szansę to myślę , że my też wygramy w tej sprawie. Razem pokonamy wszystko. Trzeba tylko dużo czasu i cierpliwości. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Cały czas patrzę na to tak, że koń to jednak zwierze i nie zawsze chce z nami współpracować. Ma swoje humorki i nastroje jak my. Musimy to zrozumieć. Ja też chcę to rozumieć i się nie przejmować. W życiu są te chwile dobre i złe. Całe życie niesiemy swój ciężki bagaż doświadczeń, smutków i radości. Ważne by w tej drodze nie ustawać. Nie chce sobie mówić, że jestem zła. Mam swoje wady. Wiem, że jestem nerwowa i niecierpliwa i ciężko mi niekiedy bardzo ale staram się nad sobą pracować. Czasami się nie udaje, trudno. Nikt nie jest idealny, człowiek to słaba i ułomna istota. 

 

 

Komentarze

ko96rnik Bardzo mądra notka. Niestety mój koń też do najłatwiejszych nie należy. I z bólem serca przyznaję, że nie ma dobrej więzi miedzy mną, a Decymą. Decyma wybrała moją mamę, bo to ona co dzień sie nią zajmuje, karmi i z nia przebywa godzinami. Ja jestem zajęta szkoła. A gdy z niej wracam nie mam ani czasu ani sły by sie nią zając. Często nie chce isc do niej bo czuje wewnątrz, że nie mam dzis humoru i mogę jedynie sie z nia "pokłócić". Tak samo u niej kategorycznie nie można używać kary typu uderzenie. Po prostu sie obrazi, odwróci sie i zamyka w sobie.... Gdy ja dostałam miała już problem z zakładaniem ogłowia, kantara. Problem polegał na tym, ze zagiecie uszu było dla niej bardzo nie przyjemne i widac, że się jej źle kojarzyło. Próbowałam wiele sposobów z mamą. I siłą i po dobroci. Nic. Musiałyśmy wypracowac linie zaufania , pobawić się naturalem i iść droga przekupstwa. Za marchew i inne takei odda życie. I oto prosze. Koń dzis zakłada ogłowie i wszystko inne bez problemu. Fakt faktem trwało to dobre 3 lata.
Uwielbiam Twoje podejście i sposób rozumowania. I z pełną świadomością moge powiedzieć, że jesteś ideałem jeździectwa !!!
Pozdrawiam ! ;*
PS a co do terenu mój koń mnie ostatnio poniósł :D Ale byłam z młodą, która świrowała obok a Decyma musiała pracować. Nie spodobało jej sie to więc postanowiła urządzić mi gonitwę. Śmierć w oczach miałam ! :D
30/03/2012 22:57:29
niewiarolomni Kurcze to faktycznie ciężki przypadek miałaś. Najważniejsze, że się dogadałyście w końcu. Jednak praca i cierpliwość pomaga. Ideał ? E, no nie przesadzajmy :) po prostu piszę co czuję ,a nie czuję się ideałem. A co do terenu - znam to ^^
Dziękuję za opinię :)
31/03/2012 9:34:32
ko96rnik Ciężkie konie przekazują najwięcej. I jestem mądrzejsza o nowe doświadczenie ;p
No własnie. Czujesz... O to tu chodzi....
31/03/2012 22:03:35
rrabiosa śliczne :)

oo tak Koliber w terenie to samo...
czasem trzeba krzyknąć /uderzyć ...
są wyrzuty sumienia ,ale cóż czasem trzeba..
powoli ,powoli i będzie co raz lepiej , wierzę w Was i podziwiam Cię za opanowanie , bo ja też jestem nie cierpliwa..
powodzenia ! ;-))
23/03/2012 21:38:10
niewiarolomni Ach, moje opanowanie ma swoje granice także. Dzisiaj pękły. Dziękuję :)
23/03/2012 21:59:53
rrabiosa U mnie tez czasem pękają ..,ale i tak Cię podziwiam ,bo nie jedna osoba ,którą znam nie potrafiłaby spokojnie ,powoli do konia tylko od razu ....
:)
24/03/2012 9:18:22
niewiarolomni E, tam. Ja też mam wiele wad, ale się staram poprawić.
24/03/2012 19:38:22
rrabiosa :)
24/03/2012 19:42:19
alrauna widzę, że jesteś niecierpliwa, tak jak ja... i tak podziwiam Cię za to, że w miarę spokojnie to przyjmujesz, próbujesz po dobroci, ja bym chyba nie potrafiła się opanować, powoli, powolutku myślę, że będzie coraz lepiej, wierzę w Was:)*
23/03/2012 21:19:20
niewiarolomni Dziękujemy :) staram się jak mogę, ale są dni że mi nie wychodzi i mam ochotę ją zabić normalnie! :P
23/03/2012 21:56:22
alrauna no czaje, czaje! ale to chyba normalne u człowieka, coś nie wychodzi to zaraz grrrr ;DD
24/03/2012 10:50:34
niewiarolomni normalne, w końcu nie jesteśmy idealni...
24/03/2012 19:37:54
naatha Bosko.!
Zapraszam do mnie =)
24/03/2012 10:12:02
mitbahgrend :) Ta notka jest poruszająca, ale zarazem pouczająca :) Ja czasem byłam zła na Nestora gdy ten niespodziewanie mnie chciał zwalić czy coś. Jednak to jego charakter... Widzę, że przy mnie jest rozluźniony, przy innych nie. Ziewa mi itp. Jednak ma swoje humorki i ja nie mogę go złamać :/ Bić batem też nie biję. Jednak dążymy, że za złe zachowanie jest nic, a za dobre nagroda. Jak narazie skutkuje ;)
23/03/2012 22:26:30
niewiarolomni Niestety ale w moim przypadku brak karcenia nie da nic. Ona dalej będzie robiła to samo i jeszcze gorzej. Może karcenie też nic nie daje na jedną sprawę, ale koń wie co do niego należy. Odpuszczałam jej bardzo długo, bo jeździłam na oklep i na kantarze przez pewien czas i to nas zbliżyło. Jednak kiedy założyłam siodło i ogłowie, koń się wkurzył i zbuntował. Po prostu kiedy wymagam od niej więcej - ona się wkurza, bo wie, że ja nie odpuszczę. Cóż, bez jakiejś dyscypliny ciężko mówić o tym, żeby koń jeździł bezpiecznie i myślał co robi. To piszę apropo Gwiazdy. Ciesze się, że Tobie się inaczej udaje :)
23/03/2012 22:43:04
mitbahgrend Dzięki :) Wytrzymasz! Karcenie nie jest rzeczą złą. Wtedy koń wie kto tu rządzi :P
23/03/2012 23:02:25
niewiarolomni Tak, też tak myślę. Skarcić to nie zakatować w końcu :P
23/03/2012 23:07:01
zkoniowananamaxa Malutka :*
No charakterek to ona ma, ale wiadomo, nie zawsze jest z tymi naszymi potworkami kolorowo... miejmy nadzieję, że będzie coraz mniej takich wybryków ;*
23/03/2012 22:23:35
niewiarolomni Też mam taką nadzieję :)
23/03/2012 22:40:49
chudusia Każdy koń ma chumorki, mój tez ciągle podszczypuje mnie i jest złośliwy.
23/03/2012 21:50:36
niewiarolomni Właśnie to najgorsze jak się tak koń zachowuje. Moja to samo. Kiedyś ugryzła moją babcię i by jej mięsień wyrwała O_o musiałam coś z nią zrobić i po prostu karcić, bo by się nic nie dało zrobić z nią.
23/03/2012 22:00:43
chudusia aż tak to nie gryzie, ale potrafi być złośliwy :)
23/03/2012 22:14:44
niewiarolomni heh, no tak Gwiazda teraz tylko złości, bez gryzienia takiego jak kiedyś.
23/03/2012 22:15:24
dadusina dokładnie! z moim koniem jest to samo raz super reaguje na łydeczki niczego się nie boi! a na drugi dzień dupa nie reaguje , nie moze się skupić wszystko go rozprasza.! trawa szum , itp itd najgorsze jak nie chce czegoś robić i się buntuje! byle tylko postawić na swoim. Wtedy są miedzy nami spięcia. On pokazuje swoje złości a ja swoje. Nikt nie jest idealny. Dlatego moim zdaniem praca praca i jeszcze raz praca żeby zbudować zaufanie żebyśmy się stali drużyna a nie rywalami! i do tego będę dążyć! :)
bardzo mądra notka zresztą jak zawsze. :):*
23/03/2012 22:00:11
niewiarolomni Właśnie, tak samo chcę jak piszesz. Pracować i stać się zgraną parą. To bardzo trudne, ale osiągalne. Jednak sądzę, że z koniem, którego się ma od kogoś kupionego jest ciężko.
23/03/2012 22:01:54
dadusina coś w tym jest! karego mam odkąd skończył rok :)
ma już swoje głupie nawyki które nabył u mnie! ale wszystko da się sprostować. ^^
tylko trzeba być wyrozumiałym i cierpliwym ;3 a niestety z tym u mnie ciężko! :( ale pracuje również nad sobą
23/03/2012 22:07:23
niewiarolomni no tak, rozumiem. Ja mam to samo :) cóż jedziemy na jednym wózku :D damy radę :)
23/03/2012 22:12:45
lifeaward Nikt nie jest idealny. Czasem na konia trzeba podziałać mocniej.
Pojawiają się wyrzuty sumienia, ale..
Czasem niestety trzeba..

Pozdrawiam, piękne zdjęcie.
23/03/2012 21:24:09
niewiarolomni Konieczność jest straszna, ale cóż.
23/03/2012 21:57:01
darlaaa Świetna notka! Znam to uczucie. Niekiedy w złości szarpnę, kopnę, a potem dręczą mnie wyrzuty sumienia. Nie lubię tego, nie lubię bić batem, ale czasami nie ma wyjścia..
23/03/2012 21:22:29
niewiarolomni Ja mam tak samo. Czasami człowiek się rozładowuje na koniu, przypadkiem nawet.
23/03/2012 21:56:46
szalonaa96 Konsekwencja, odwaga, silna wola, zaradność, stanowczość, zdecydowanie, a z drugiej strony wyrozumiałość, cierpliwość... i lista się przecież na tym nie kończy...! Człowiek, który obcuje z końmi, powinien całe życie dążyć do tego, aby posiąść jak najwięcej cech, pożądanych w kontaktach z tymi zwierzętami. I choćbyśmy nie wiadomo jak się starali, nigdy nie będziemy idealni. Każdy ma jakieś niedociągnięcia i wiesz co - pisząc ten komentarz - coś mi przyszło do głowy. Tym razem to ja napisze sobie notkę (hehe). Nie będzie ona dotyczyła bezpośrednio tematu sumienia czy słabości, ale sposobu walczenia ze swoimi wadami poprzez otwartość na słowa innych.

Natchnienie Ty moje ;*
23/03/2012 21:54:18
wirkowa piękne
23/03/2012 21:34:54
Info

Tylko obserwowani przez użytkownika niewiarolomni
mogą komentować na tym fotoblogu.

Informacje o niewiarolomni


Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24