Kolejny raz przekonałam się dzisiaj, że mój koń nie jest koniem, a wręcz porusza się niczym wiatr. Totalnie wymiękam przy niej nieraz, jest za szybka. Ścigałyśmy się z Isą. Winyl też nieźle dawał, przede wszystkim nie odpuszczał Gwieździe. Oba koniki się zmierzyły i wyszło, że jesteśmy w równo z prędkością. A kto wie, może Gwiazda jeszcze nas zaskoczy ? Ogólnie, teren świetny. Zakwasy!!
Tylko obserwowani przez użytkownika niewiarolomni
mogą komentować na tym fotoblogu.