trolololo

Widząc nas razem, niektórzy mogą się zastanawiać dlaczego my się nadal przyjaźnimy.

Dlaczego pomimo tego ile nas dzieli wciąż ze sobą wytrzymujemy.

Kiedyś chciałam znaleźć punkt który nas łączy.

Tak naprawdę nie wiem co tym punktem jest.

Nie zgadzamy się w wielu sprawach, w nielicznych się zgadzamy.

Pomimo tego nadal trwamy w naszej przyjaźni.

Potrafimy sprzeczać się o drobnostki.

Idąc do szkoły o 7.30 potrafimy pierdolić i kłócić się na temat komercji polskich raperów.

Potrafimy zażarcie pokłócić się o to że nasz kontakt się momentami sypie,

ale jak już sobie to uświadamiamy próbujemy za wszelką cenę odbudowywać spalone mosty.

Kocham ją.

Dlaczego?

Bo zawsze jest.

Bo mimo sprzeczki między nami potrafi przyjść do mnie kiedy naprawdę wali mi się świat.

Udowodniła to, już kilka razy.

W wakacje udowadniała to na każdym kroku.

Ona nie jest moją przyjaciółką.

Ona należy do mojej rodziny, jest jak siostra.

Jest to jedyna siostra która mi pozostała z tej całej mojej drugiej rodziny.

Wszyscy mi się posypali a ona została.

Ona zawsze będzie.

Kocham ją.

Ciężki charakter?

Wiem, mam z natury,

ale chce wierzyć w słońce ,

nie chce już wierzyć w chmury.

Kuwa to już pół roku. [*]