* * *
Słucham i ciągle słyszę ...ciszę
Patrzę i ciągle widzę ...ciemność.
Wytężam zmysły i ciągle czuje chłód.
Chce, próbuję lecz słonce przesłania mi dumny mur.
Jestem jak kwiat wystawiający liście do słońca.
Jestem jak drożdże chłonące ciepło by rosnąc.
Jestem jak krecik spacerujący na łące w południe.
Jestem jak dźwięk rozchodzący się w próżni.
Czy wiele od świata wymagam?
Czy za dużo potrzebuje?
***