Czekaliśmy na pierwsze we Wrocławiu lodowisko z tworzywa sztucznego...
Doczekaliśmy się. Na dodatek - ZA DARMO! (bo ferie)
W drodze na lodowisko towarzyszyła nam jedna myśl: "Jakie by nie było, warto pojeździć chociaż z pół godzinki, żeby poczuć jak to jest."
Na miejscu: Pojeździliśmy wzrokiem po "tafli" i łyżwiarzach, po czym zgodnie stwierdziliśmy, że nie opłaca się ubierać łyżew i pojechaliśmy na lodowisko z zamrożonej wody.
Ludzie na tym "lodowisku" przypominali bardziej zwiedzających muzeum, którzy szurają kapciami po podłodze.
Inni zdjęcia: 1499 akcentova1499 akcentovaZ synem :) nacka89cwa:) nacka89cwaDiabełek nacka89cwa:) nacka89cwaBizu vullgaris;) virgo123:) szarooka9325Jakoś dziko. ezekh114