Dzisiaj dzień był wyjątkowo normalny, nie myślałam dzisiaj o tej całej sytuacji do czasu. Spotkałam mojego chłopaka kiedy czekałam na trening. Powiedział cześć i nic więcej zawsze przynajmniej podszedł a teraz nic.. Już więcej pisze z moją przyjaciółką niż ze mną. Mam dość i nwm co dalej... Tamten chłopak kompletnie miał mnie gdzieś, poddałam się :) wkońcu. Teraz trzeba walczyć o ten związek, bo go kocham ale coś czuję, że coś jest nie tak. Ale też nie chcę go stracić, bo wiem ze po zerwaniu nie wrócimy do tego co było wcześniej, nie będziemy przyjaciółmi ... Nie będzie się już do mnie odzywał, kontakt zerwany..
Mijają kolejne dni...
Nadal ciężko przstać myśleć, zapomnieć...
Żeby był jakiś sposób żeby sobie poradzić z tym wszystkim....