Tęsknie za tymi leniwymi dniami, gdzie niczym nie trzeba się martwić. Kiedy narzuciłam sobie takie tępo? Może czas już zwolnić.
Znów porażka. Na własne życzenie, ale da się to naprawić.
"Jeśli robię krok w tył to tylko po to, żeby wziąść rozpęd"
Jestem niespokojnie szczęśliwa. A może to tylko iluzja?
Mimo tylu złych rzeczy udało mi się dotrzeć do tego miejsca, tej chwili, w której jestem. Opłacało się zacisnąć żeby i iść dalej pomimo słyszanego "nie dasz rady". Był zły okres, bardzo zły z którego myślałam, że się nie obudzę. Ale obudziłam się. Troche późno ale "lepiej późno niż wcale"