photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 PAŹDZIERNIKA 2011

?

fot. Agnieszka K.

________________

Nie wiem co mam czynić, co robić.

Jestem w fazie poszukiwania, odkrywania.

Z dnia na dzień staję się coraz bardziej nieznośna dla bliskich jak i dla siebie.

Coś wygasa.

Chciałabym znów na nowo patrzeć pozytywnie i śmiać się do każdego dnia, do nowych ludzi.

Choć jest coraz smutniej - to to spawia, że jestem bogatsza o nowe doświadczenia i mądrzejsza, dbająca o dawne, stare znajomości.

Doceniam to, że mam. Że mam kogoś. Że mam rodzinę. Że mam znajomych.

Nie potrafię się cieszyć, a mimo to jest coraz lepiej w kontaktach z nimi.

Rozłąka i usamodzielnianie działa na korzyść. Choć zazwyczaj nie tęsknię, to gdy wracam cieszę się jak dziecko, że zobaczę znajome twarze. Potrafię gadać i rozprawiać. Mówię coraz śmielej i odważniej o rzeczach, które kiedyś mnie zawstydzały. Bardzo daleko do ideału. Ale przecież tego się nie osiągnie.

Jest tyle różnych spraw siedzących mi w głowie. Tyle problemów z własną osobowością.

Mimo to nie chcę się poddać. Choć każdy dzień jest podobny - szary i smutny, to jednak chcę iść dalej choć nie widzę drogi. Teraz jestem na niewłaściwej.. A może zmieni się to z czasem (?). Nie wiem. Mogę mieć tylko nadzieję.

Chciałabym tak wiele zmienić, a tak na prawdę nie wiem co. Nie wiem czego potrzebuję, czego chcę.

Nie potrafię się określić, nazwać.

Potrzebuję czegoś lub kogoś, a może i nie potrzebuję.

To wszystko jest takie dziwne.

Dziwne od narodzić aż do śmierci.

Nie potrafię radzić sobie z uczuciami. Nie potrafię rozmawiać z babcią leżącą w szpitalu, która się boi.. Co ja mogę? Wrócić do domu i płakać. Tyle mogę.. Nie, nie jest umierająca. Ale czemu, choć wierzymy w życie po śmierci, to ona tak boli, wyciska łzy..? Sama świadomość, że może w moim życiu zabraknąć kogoś z moich bliskich pogrąża mnie w czarną rozpacz. Czy to normalne?

Poddać się? Nie.

Piszę nie do ładu i nie do składu. Ale już czuję się lepiej. Piszę to dla siebie - to takie wyzwalające.

Rzucić studia? Nie. Co z tego, że mi się nie podobają i mnie nie interesuję. A może zmienię zdanie? Nigdy nic nie wiadomo. Nie chcę zawieść rodziców ani najbliższych. Chcę coś w życiu osiągnąć, a nie tylko zazdrościć innym, jak to oni cudownie wybrali. Zazdrościć.. tak wiem, to chore. Moje myśli są chore.. Ale na to chyba nie ma dobrego lekarstwa.

A tak naprawdę nie wiem co mam robić. Nie mam planu na przyszłość. Nic mnie nie rajcuje.

Porzeba mi sensu! Potrzebuję..

Informacje o nieszka


Inni zdjęcia: Lol. hadesfblKrólową nocy bądź bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24