Czuje sie tak...toksycznie.
Nienawidzę kiedy mnie okłamują, zatajają przedemną prawdę "przyjaciele".Nieznoszę.
Nieznosze też tego ze robie sietara i nudna. Brakuje mi uczucia przy przyjemności,
Brakuje mi wciąż dzwoniącego A., brakuje mi tych ciezkich godzin na powolnych rozmować z nimi, i brakuje eksytacji przy dotyku K.
Tak.Pozatym "nie mogę Ci ogerować nic poza przyjaznia po hm...takim czasie bawi. Bawi róznież opowiadanie o "nowym zyciu". Troszkę tatku , troszkę taktu.
A jak nie to zbiore ich razem.Durnych facetów,zakłamanych przyjaciół i będę miała cyrk.