ochłonęłam, przyzwyczaiłam się do nudy w domu i doszłam do wniosku, że przecież naoglądam się tych Dópkuw jeszcze na rowerze, ognichu u Kochanej Pani M. i w ogóle to za dużo Ich będzie.
a na wagary razem nie raz jeszcze pójdziemy, nie?
no więc powracając do przecudownego dnia 20.06, który stał się dniem wolności i swobody ["niech żyje woooolność..." zaśpiewało mnie się teraz... ] to był piękny, pięęękny. rozpoczęłam go w roznegliżowanym ubranku i ukradzionych dzień wcześniej koralach. eej, cudownie było oglądać Wasze uczesane włosy, białe koszule i krawaty ^^,
Kościół... powiedzmy. w parku, gdzie me cudowne szpilki wbijały się w ziemie na głębokość 12,8 cm zbierając kilogramy trawy. Były pszczoły, śmierdząca woda w stawie i latająca piłkaa x) lepsze to, od siedzenia 55 minut w drewnianej niewygodnej ławce, naprawdę!
Potem przytulanie Szakiry i dotykanie Jej włosów. taaak. atrakcja dnia. Gdybym mogła, też dotknęłabym tych kłaków.
A na apelu to nawet pierwszy raz w życiu IIIe poproszono na sam początek, a nie jak zazwyczaj gdzieś na szary koniec. I o, dumna się czułam stojąc 2 metry od naszej przecudownej Pani Dyrektor, która widząc mój strój po wywołaniu mnie do siebie [ wcale się nie chwalę! ] stwierdziła, iż na Wakacjach już chyba jestem x) wiedziałam, że ktoś się przyczepi do mej golizny, lecz nawet nie marzyłam, że to może być ONA :P
A potem to już tylko wszystko kręciło się wokół tego, że szybko na autobus do miasta trzeba było lecieć xD nooo bo przecie jedna na milion szansa, by do ludzi wyjechać, po tyylu latach siedzenia taam. I pojechały dzieci. Wlazły do autobusu, w którym było 30 miejsc, w 60 osób O.o taaak. cudownie chwile, jest co wspominać. Ale nie powiem, przyjemnie się SIEDZIAŁO [ tak tak, siedziałam, przygnieciona Izą mą ;) ] No, i nawet na zadedykowanie piosenki się załapałam - dziękuję ^^,
potem to już tylko szkoła nowa maaa (i Izyyy), i niemiła pani w sekretariacie :/ a następnie szukanie przez 3 godziny nieznanej nam do tej pory ulicy [ już znanej. ]
powróciłam z czterema odciskami na stopach, poskręcanych [ wcześniej prostych ] włosach i przebrudzonej 'białej' sukience xD taaak. będę miała co opowiadać dzieciom.
wybaczcie ilość. Nie każę czytać x) musiałam jednak zrekompensować piątkowy dół mój ^^