tej, co mimo iż Jej nie widziałam, pociesza, pomaga radzi x)
tej, której mogę się wyżalać i to nic, że wirtualnie.
Ali. ;*
i pomyśl sobie jak cudownie będzie za ten miesiąc,
kiedy On wróci ^^
wiem, bo przeżywałam DOKŁADNIE to samo, rok temu.
i cudownie było, po powrocie. ;)