Mogłoby byc lepiej, aczkolwiek źle nie jest.
Uzależniam się. Z dnia na dzien, z minuty na minutę, z sekundy na sekunde coraz bardziej. Już sama nie wiem w jakim jestem stanie psychiczno-emocjonalnym. Nie jest dobrze. Nie jest tak jak powinno byc. Jak ja nienawidzę czekac.! Nic nie robic, nudzic się. Ludzie, pomocy.! Tak możecie mówic, że jestem głupia, że narzekam, wiem że jestem, ale będe dalej, bo tak lubię, bo tak chce. No ale przyznac muszę, że nigdy wczesniej nie byłam taka szczęsliwa;). I to wszytsko przez Niego.;).
Cały czas staram się siebie naprawic.
Uhuhu. Nigdzie nie jadę z żadnym księdzem, wybijcie to sobie z głowy-.-'' .