zuzanka Re :wiem Jureczku,wiele ludzi pisało na pocztę bo nie mogło dodać mi żadnego komentarza ,po prostu w pewnym momencie coś się przytkało i koniec .... :)))
Ranek zaczynał się bardzo dobrze ,ale w ciągu dnia ból narastał ...wieczorem był nie do wytrzymania ...wreszcie ,naszpikowana lekami zasnęłam i przerywanym snem przespałam do 6.00
Teraz ból jest taki po kilka minut ,potem dłuższa przerwa ....śmieję się ,ze noga ma bóle porodowe chyba ....oby narodziła się z tego jakaś nowa ,lepsza jakość :))))
Dzięki za wsparcie ciepłymi myślami...to też jest zawsze bardzo ważne :D
O moich zdjęciach: Są różne, ale moje (tzn. mojego autorstwa). Rzecz jasna, bez zgody proszę nie powielać, publikować, itp., itd. czyli zgodnie z ustawą...