cześć dziewczyny! :)
dzisiaj zjadłam malutko, ale wcale nie jestem z tego zadowolona. :/ miałam zjeść kalafior z jogurtem naturalnym na obiad, ale oczywiście zapomniałam o nim i się rozgotował! a więc:
śniadanie: jogurt pitny
pseudo obiadokolacja: garstka musli, otrąb i bakalii z jogurtem naturalnym i jogurt wiśniowy
i cztery godziny jeździłam na rowerze z koleżanką. muszę zacząć racjonalniej jeść, kurczę!
a co tam u was? :)