-widzisz ten nóż? -spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. -tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. -wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. -a tak będzie płakać moja dusza. -powiedziała. -przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. -powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. -zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! -krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. -właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. -powiedziała, osuwając się na ziemię..
tekst nie mój .
ostatnio nie mam weny , żeby napisać cokolwiek ..
+MOŻNA DODAWAĆ.