zdjęcie nie jest złe, więc postanowiłam je dodać.
te święta jakoś nie za bardzo mi przypadły do gustu, mogło by być lepiej.
zamiast iść na pasterkę siedziałam sobie w domku, ale to co chciałam dostałam od dziewczyn, więc nie płacze.;3
potem prawdobodobnie wychodze z Kretem, jeaaah! <3
Nagle dotarło do mnie, że nie będzie już tak jak kiedyś. Zmieniłam się. Nie wiem czy na lepsze. Niektórych ta zmiana pewnie niezadowoli. Dziś otworzyłam archiwum. Zaczęłam czytać nasze rozmowy. Z każdą rozmową wracały wszystkie wspomnienia. Coraz więcej wspomnień. Łzy napłynęły mi do oczu, bo wiedziałam, że tak już nie będzie. Kiedyś byłam zbyt słaba żeby usunąć wspomnienia. Codziennie się nimi dławiłam. Żyłam przeszłością, żyłam Tobą. Dziś stwierdziłam, że już nie warto. Dlaczego.? Bo wiem, że straciłam coś, co już nie wróci. Nie, nie chodzi tu o Ciebie. Straciłam cząstkę siebie. Straciłam zaufanie. Zaufanie, którym kiedyś darzyłam ludzi. Wszystko, co mnie cieszyło odeszło, wszystko, co kochałam zostawiło mnie samej sobie. Pomimo wszystko dziękuje za to, że przez chwile mogłam być szczęśliwa. A teraz? teraz mam plan. Postanowiłam być cholernie szczęśliwa.
Prószy śnieg, choć nie koniecznie za oknem, ten stary zgred chyba już do was dzisiaj nie dotrze, wśród nocnej ciszy, tyty wypełnione po brzeg, po pierwszej flaszce pierwszą gwiazdkę trudno dostrzec, to ten pozytywny styl niczym Grinch, pamiętasz? WSRH w tym momencie właśnie kradnę wam święta, druga butelka, na drugą nóżkę coś jak Maklak, przykro mi, cóż, w tym roku gwiazdor troszkę zachlał.^^