miały być moje, ale mój kochany szwagier stwierdził,
że nie dopuści do kupna dresów
bo mam się ubierać tak, jak byłam ubrana na wigilie,
coś tędy i że żyga już mną w wydaniu dresy/jeansy i bluzy z kapturem.
na następne zakupy zabiera mnie on i moja siostra, więc będzie wesoło^^
nieprzyjemny dzień.
czuje się strasznie, jestem chora, ledwo oddycham
co za tym idzie musze leżeć w łóżku,
a z tym będzie ciężko, nienawidze być chora :< !
internetowo zaraził mnie adam, to przez te buziaki
mówie ci : (