W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
" On Kochał piwo, ona raczej wódkę. On przejmował się chwilą, ona raczej jutrem.."
Tylko obserwowani przez użytkownika nieogarnieszmniex33
mogą komentować na tym fotoblogu.