Gdzie są te szczęśliwe dni które sobie obiecywaliśmy?
Koniec?
Inaczej sobie to wszystko wyobrażałam.
Nagle wszystkie wypowiedziane słowa straciły sens.
A może wszystko było jedną wielką ściemą? Może tak musiało być?
Trzeba spróbować to ogarnąć, jakoś się pozbierać.
"głowa do góry, cycki do przodu i idziemy dalej"
Wczorajszy Dzień całkiem spoko! :)
Bo w końcu z najlepszą <3
Przypał na basenie, dwór, piwnica, szczere rozmowy, siedzenie do późna, duszenie się, opierdaling
Dziękuje <3
Zaraz się ogarnę i pewnie lece na dwór
Jutro Wybywamy z Józką i wracamy w sobotę :)
Będą Zdjęcia!
Do napisania! Elo :*