któregoś września x.dd
Czekooczeko
Tego właśnie dnia po południu wybrałysmy sie na space z Eris ^^. Wszystko pieknie, ładnie, poszłyśmy sobie na zamek, tam łooo, a że było dość zimno to poszłyśmy pod filary na gorącą czekooczeko na wynos :O :) Jak to zawsze po czekooczeko zachciało nam się siiiiiiiku ^^ No i ok. Idziemy za hotel i Inka poszła pierwsza się załatwić i nagle słyszy szept Picji a mianowicie "Kinia..." Okazalo sie, że jakis koles z okna lukał . Hahahahaha .! Dorze, że nic jeszcze nie sciagnęła x.dd A ten facet wtedy z tekstem (to było piekne :D) "sikajcie, sikajcie, tu nic nie widać." A my pompa i zwinęłyśmy się :]
Sajooo :*